Menu

I liga wraca w czerwcu. Podbeskidzie i GKS Tychy patrzą przed siebie

Nie tylko wznowione mają zostać rozgrywki ligowe w Ekstraklasie i Puchar Polski. Początek czerwca jest zarezerwowany dla pierwszoligowców. Kibice mają prawo liczyć na udane występy Podbeskidzia Bielsko-Biała oraz GKS Tychy. W obu przypadkach cel podobny - walka o Ekstraklasę.

I liga wraca w czerwcu. Podbeskidzie i GKS Tychy patrzą przed siebie


Na zapleczu Ekstraklasy rywalizację ligową rozpoczęto na przełomie lutego i marca. Udało się jednak rozegrać tylko dwie kolejki i z powodu epidemii nie tylko I liga została „zamrożona”. Piłkarze wrócili do domów i tam mieli utrzymywać formę, wykonując zalecone ćwiczenia. Tygodnie mijały i niewiele się zmieniało. Maj przyniósł jednak działania - najpierw teoretyczne, a potem praktyczne - w celu powrotu piłki nożnej. 

Dwa miesiące grania w pierwszej lidze



Czy ligę uda się szczęśliwie dograć do samego końca, tego na razie nie da się powiedzieć. Ale kluby wykonały już kilka kroków i są bardzo blisko najtrudniejszej misji, czyli powrotu do ligowego grania. PZPN, władze państwa i przedstawiciele służb sanitarnych wspólnie opracowywali zasady powrotu futbolu na żywo. Efektem tej pracy jest 13-stronicowy dokument, który zawiera zasady organizacji meczów szczebla centralnego. Podczas meczów I ligi na stadionie może przebywać łącznie 150 osób. W strefie „zero”, czyli na murawie i przy szatniach, mogą przebywać jedynie osoby, które były badane przez Komisję Medyczną PZPN. W takich wyjątkowych warunkach i bez udziału kibiców na trybunach, przyjdzie pierwszoligowcom dokończyć sezon. Do rozegrania na zapleczu Ekstraklasy zostało 12 kolejek. Mecze mają odbywać się co 3-4 dni, bo w lipcu zaplanowano jeszcze fazę play off, której stawką będzie trzecie, ostatnie miejsce gwarantujące grę w Ekstraklasie. 3 drużyna I ligi zagra z 6, a 4 z 5. Zwycięzcy meczów powalczą w finale o Ekstraklasę. I to wszystko w niespełna dwa miesiące.

Górale chcą się wspiąć do Ekstraklasy



W latach 2011-2016 Podbeskidzie Bielsko-Biała występowało w Ekstraklasie i był to historyczny, bo pierwszy epizod „Górali” w elicie piłki nożnej w Polsce. Choć wielu traktowało Podbeskidzie jako ciekawostkę, ligowy dodatek, a i największym sukcesem było dziesiąte miejsce w 2014 roku, to jednak w Bielsku-Białej apetyt został rozbudzony. Ładny, nowoczesny stadion, rodzinna atmosfera i świetny klimat dla piłki nożnej. Spadek na zaplecze Ekstraklasy był jednak bolesny i jeśli ktoś myślał, że klub z marszu wróci do elity, to się jednak zdziwił. Ten cel do zrealizowania nie jest taki prosty, ale po słabszym okresie wreszcie chyba nadchodzi ten lepszy. Pierwsza część sezonu była bardzo dobra w wykonaniu Podbeskidzia. „Górale” z 22 meczów wygrali 13 i zajmują pierwsze miejsce w pierwszoligowej tabeli. Szeroka i stabilna kadra plus dobry trener sprawiają, że zakłady bukmacherskie widzą w bielszczanach faworyta do awansu, nawet po dłuższej przerwie w grze. Biorąc pod uwagę, że konkurencja grała w kratkę i często gubiła punkty, a także to, że w tym sezonie aż trzy kluby awansują wyżej, szansa wydaje się niepowtarzalna.

Nadzieje GKS Tychy

 

Klub GKS Tychy od dawna wydaje się mieć wszystko albo niemal wszystko, żeby w Ekstraklasie także się pojawić. Nowy, piękny stadion, wsparcie miasta, mocna kadra drużyny i dobrzy trenerzy. W ostatnich latach zawsze jednak coś nie wychodziło. Tyszanie częściej drżeli o utrzymanie niż realnie walczyli o awans. W tym sezonie także grali w kratkę, ale w końcu ustabilizowali formę. Co prawda po 22 kolejkach GKS zajmuje ósmą lokatę, ale strata punktowa do czołówki jest bardzo niewielka. W klubie z Edukacji chcą to wykorzystać i spróbować zaatakować miejsca premiowane play offami. - Myślę, że plany, aby zagrać w barażach ma wiele zespołów. Tabela jest bardzo ściśnięta. Mamy trzy punkty do strefy barażowej, ale tylko osiem nad strefą spadkową. Oczywiście, że chcielibyśmy znaleźć się w tej szóstce i powalczyć o prawo gry w Ekstraklasie - mówił prezes GKS Tychy Leszek Bartnicki cytowany przez portal weszlo.com. Według bukmacherów szanse GKS Tychy na awans do fazy play off są bardzo duże, tylko akcje Miedzi Legnica i Radomiaka stoją wyżej. Czy tak będzie w rzeczywistości, pokaże boisko i liga. Dzięki temu piłka nożna jest tak uwielbiana nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie.

Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. STS S.A. (dawniej Star-Typ Sport Zakłady Wzajemne Spółka z o.o.) posiada zezwolenie wydane przez Ministra ds. Finansów Publicznych na urządzanie zakładów wzajemnych. Hazard związany jest z ryzykiem.